Kto robi seksu?
Sexting, selfies, grooming i pornografia są często łączone w skomplikowaną sieć. Wysyłanie seksownych autoportretów jest powszechną częścią sceny flirtowej z włączoną technologią wśród nastolatków, ale może prowadzić do zgłoszenia policji i wprowadzenia ich bazy danych.
Dziewczęta są pod silnym wpływem "glamour" kultury celebrytów, która promuje muzykę z kobietami skąpo ubranych, w butach w stylu bondage i uległej postawie seksualnie prowokacyjnej. Mężczyźni natomiast ubrani są w normalne ubrania stojące w pozie dominacji. Większość kobiecych celebrytów i gwiazd porno ma również własne strony internetowe.
Korzystając ze smartfonów, wiele młodych kobiet naśladuje te seksowne obrazy i wysyła je do potencjalnych chłopaków w nadziei przyciągnięcia ich uwagi. Chłopcy wysyłają także niezapisane nagie obrazy swoich "klejnotów koronnych" w nadziei, że zrobią wrażenie na dziewczynach.
Badania wykazują, że wielu młodych mężczyzn prosi, a nawet przymusza młode kobiety do wysyłania im takich zdjęć. W przeszłości chłopcy mogli się zamieniać Playboy Czasopisma mają dziś tendencję do zamiany zdjęć nagich dziewcząt, zwłaszcza ich szkolnych kolegów.
Trochę młodzi mężczyźni z pewnością zostali skazani za posiadanie "pornografii dziecięcej" z powodu posiadania erotycznych autoportretów od nieletnich dziewcząt. Jednak większość przekonań dotyczy starsi mężczyźni. Ci dorośli mężczyźni prawie zawsze pozują jako młodsi mężczyźni i zachęcają dziewczęta do wysyłania im topless lub nagich selfie. Często angażują się w czaty i na serwisy randkowe z nadzieją, że rozwiną wystarczająco zaufania i intymności, aby przekonać ich do spotkania i uprawiania z nimi seksu bez zgody rodziców. W najgorszym przypadku przygotowują je w celu ich uprowadzenia.
Strategie pielęgnacyjne obejmują pozyskiwanie od młodej osoby danych osobowych, które następnie wykorzystują przeciwko niej, grożąc im kontaktem z rodzicami, chyba że zgodzą się spotkać z nimi w celach seksualnych.
Badania nad sprawcami przestępstw seksualnych u dzieci ujawniają, że ci starsi mężczyźni często mają coś, co nazywa się "zaburzeniami poznawczymi". To znaczy, że zaprzeczają przymusowi swojego zachowania lub starają się obwinić dziecko za starość i dlatego są prowokacyjne.
Jest to ogólny przewodnik po prawie i nie stanowi porady prawnej.
Zdjęcie: Christian Wiediger z Unsplash